BubbleLove – Bubble Tea by BoboQ

Prześliczne, przyjazne studentom (-10% z legitymacją), miejsce w samym sercu Wrocławia. Zamówiłam lawendowe latte, które nie tylko wyglądało pięknie, ale i faktycznie smakowało lawendowo, a pachniało bosko (kocham lawendę). 🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷🩷

Zamówione cinnamon rollsy nawet nie stały obok prezentowanych w ofercie. To nawet nie było ciasto francuskie! Kasjerka bardzo niemiła, druga wcale nie lepsza. Radzę omijać to miejsce szerokim łukiem.

Sredni lokal, napar z imbiru ubogi w zawartość, herbaty ok. Mąż zamówił bubble z mlekiem dostała latte pistacjowe - pani stwierdziła że takie zamówił... No i Rolls porażka. Ciasto jakieś drożdżowe, mało wypełnienia pistacjowego od dołu CALy CZARNY - spalony....

Byłam dzisiaj i jestem zawiedziona kilkoma kwestiami. Chciałam zamówić dwa desery lodowe. Przed wejściem jest wystawione menu i te desery lodowe się w nim znajdują, tak samo jak na karcie menu, które leżą na stolikach. Przy składaniu zamówienia przy ladzie zostałam poinformowana że żadnych deserów nie ma, tylko to co jest w witrynce. Uważam ze skoro nie idzie ich zamówić to powinna być informacja o tym i w karcie na stolikach i przed wejściem. Zamówiłam również marcepanowe latte. Koszt 19zl, 3/4 kubka to była bita śmietana, kawa to była na 3-4 łyki. Totalnie nie warte swojej ceny. Na plus że w tej minimalnej ilości było czuć faktycznie marcepan. Mamy marzec, a wystrój i klimat jest świąteczno-zimowy. Nie jest to może bardzo istotne jednak w marcu wolałbym posiedzieć w klimacie wiosennym, a nie świątecznym. Z plusów: Zamiast deserów wzięłam tiramisu pistacjowe. Było dobre, dużo kremu pistacjowego co na plus. Mogłoby być więcej biszkoptu, ale ogólnie pozycja była naprawdę dobra. Cena też dobra bo 15zl. Ogólnie oceniam lokal średnio, minusy przewyższają plusy.

Bardzo ładny lokal, spory wybór słodkości, dobre bubble tea - aczkolwiek to był mój 1 raz więc nie mam porównania :)

Piękne wnętrze, fajne menu, wygodne miejsca. Jedną gwiazdkę odejmuję za ilość cukru - mam wrażenie, że zapisałam cukier cukrem.

Nie polecam, w niedzielę o 14 „kawiarnia” nie ma połowy z przedstawionych w menu rzeczy. Nie wiem po co stawiacie baner i zachęcie potencjalnych klientów jak w środku brakuje produktów do wykonania pozycji z menu.. zdecydowałam się na kawę, reszta gości wyszła. Kawa no coz, panu trochę zajęło robienie jej ale znośna, proszę obsłużyć restauracje w lepsze słomki bo ta którą dodano mi do kawy na wynos po prostu się w niej roztopiła/rozpuściła… Mało miejsca, stoliki wszystkie nie sprzątnięte, dramat.

Lokal podobno otwarty do 21, a o 20:34 zamknięte, BARDZO słabe. Edit: widząc odpowiedzi właściciela - załączam screen z godzinami otwarcia, a lokal odwiedzony był w niedzielę (nie w święto).

Kawiarnia z pozoru wydawała się bardzo przyjemna i klimatyczna. Zamówiłam deser kiwi z uwagi na kuleczki bubble tea, niestety kuleczek w deserze brakowało, bo te o smaku kiwi się skończyły o czym nie zostałam poinformowana przy składaniu zamówienia. Na zadnym stoliku nie było serwetek tylko puste serwetniki, z kosza na śmieci wysypywało się a 5 kelnerek za barem stało i plotkowało o planach weekendowych i o tym na jaką zmianę jutro mają w pracy. Polecam przemyśleć dobór obsługi, jeśli chcą aby ich lokal prosperował i zdobył dobre opinie.

Na potykaczu napisane że jest dubajska czekolada “o, jeszcze nie próbowałam, nie ma kolejki, chodźcie”. W środku panienka z obsługi zajęta rozmową, na pytanie o dubajską obcesowo odpowiada, że “aktualnie nie ma żadnej”, mina taka że to ja jestem bezczelna, jak śmiem jej przerywać pogaduszki z koleżką, o dzień dobry czy do widzenia zapomnij XD skoro nie ma, to po kiego grzyba jest na potykaczu? Wiadomo czemu w nd wieczór było tam pusto chociaż rynkiem ledwo dało się przejść. Patrząc po innych recenzjach to taka januszex-owa strategia, wypiszmy jakieś trendy rzeczy, nieważne czy je mamy czy nie, przecież jak ktoś już wejdzie to już i tak coś kupi, nie? TIME WASTERS.