Costa Coffee

Raz na jakiś czas wpadam zamawiam tutaj kawę, tym bardziej jak pojawiają się jakieś wersje sezonowe. Tym razem skusiłam się na frappe pistacjowe oraz sernik z owocami leśnymi. Ciasto - bardzo smaczne. Nie było przesłodzone, a owoce dodawały fajnej kwasowości. Kawa - w porządku, aczkolwiek nie wyczułam w niej dodatkowego shotu kawy, który domawiałam. Mam wrażenie, że pań w stosunku do klientów jest nieco za mało i nie wyrabiają się w kwestii sprzątania stolików.

Niestety, moja dzisiejsza wizyta w Costa była wyjątkowo rozczarowująca i oczywiście ostatnia. Obsługa wykazała się niespotykaną arogancją i brakiem profesjonalizmu. Zamiast przyjaznej atmosfery, spotkałam się z chłodnym podejściem i nieuprzejmym tonem, jakby klient był tu tylko zbędnym dodatkiem. Podanie kawy bardzo różni się od zdjęcia na obrazku ;)

Przytulna kawiarnia z bardzo miłą obsługą i pyszną kawą. Czas oczekiwania krótki, a smak idealny – świetny przystanek podczas przesiadki na dworcu PKP, PKS. Będę wracać za każdym razem! Pozdrawiam cały zespół Costa Caffee :)

Nie polecam tej kawiarni, zamówiłem kanapkę Ona jest jak Drewniana kawa🤮 jak woda

Widzę, że nie tylko ja doświadczyłam kompletnego braku profesjonalizmu ze strony obsługi, nie spotkałam się z czymś takim od lat, nigdzie! Baristki krzyczą do siebie za ladą jak kumpelki na blokowisku, ale co mnie zszokowało to komentarze na pół kawiarni na temat mojego wyboru kawy: "pff bita śmietana do bezlakto mleka, przecież to bez sensu, i co jeszcze sos karmelowy do tego?!" W życiu nie sądziłam, że to powiem, ale "szanowna Pani, proszę się zająć robieniem kawy, a szokujące odkrycia dotyczące wyborów klientów proszę sobie zapisywać w pamiętniku". Po mleku boli mnie brzuch, a po śmietanie nie - niesamowite, faktycznie. Silna sugestia do managementu, aby wymienić osoby, które nie powinny mieć styczności z klientem, bo przez to doświadczenie na pewno udam się w przyszłości do konkurencji.

Kawka i kanapka bardzo mi smakowały. Nie jestem natomiast zadowolona z jakości obsługi. Zostałam obsłużona przez panią starszą managerkę (brązowe włosy związane w kitkę). Rzuciła mi numerek jak kość psu. W dodatku coś krzyknęła do swoich podwładnych. Musiałam potem sama się dopytać, czy to numerek dla mnie. Tak się nie robi. Klientka za mną też niezbyt sympatycznie została obsłużona przez tą samą osobę. Więc chyba coś jest na rzeczy.

Obsługa to naprawdę jakieś nieporozumienie. Rozumiem że baristką na płacy minimalnej może się nie chcieć, ale po to chyba tak duża sieć kawiarni ma kierowników rejonowych, lokalu, i zastępców żeby ktoś nad tym panował?! Niestety nie tutaj, a szkoda bo kawusię z Costy lubię.

Dzisiaj w kawiarni Costa Coffee dostałam kawę z kofeiną, mimo że trzykrotnie podkreślałam obsłudze, że musi to być kawa bezkofeinowa, ponieważ ze względów zdrowotnych nie mogę pić kofeiny. Niestety, moje prośby zostały zignorowane, a napój został przygotowany niezgodnie z zamówieniem i to już nie pierwszy raz w tej kawiarni! Takie podejście do klienta jest bardzo rozczarowujące, szczególnie gdy w grę wchodzi zdrowie. Oczekiwałam większej uwagi i profesjonalizmu ze strony personelu. Mam nadzieję, że firma zwróci na to uwagę i zapewni dodatkowe szkolenie pracownikom, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Jeśli chodzi o kawę i jedzenie, nie mam żadnych uwag. Jednak byłoby wspaniale, gdyby dziewczyny przygotowujące kawę traktowały gości z większym szacunkiem, zamiast zwracać się do nich w nieuprzejmy sposób, gdy zamówienie nie zostanie natychmiast odebrane z lady. Rozumiem, że możesz mieć trudny dzień i wiele zamówień, ale to nie powód, by psuć nastrój innym, którzy również mogli mieć ciężki dzień.

Kupiłam dziś pistacjową kawę za 30zł. Niestety dostałam nie swoją kawę wartą 10zł bez możliwości wymiany. Szczerze nie polecam. Humor zepsuty. Psycha siadła.