Dinette

Bardzo przyjemne miejsce. Fajnie, że kuchnia jest otwarta i można patrzeć jak kucharze przygotowują jedzenie. A jest na co patrzeć, bo naprawdę się starają. Dlatego nie rozumiem, jak to możliwe że jedzenie ma tak mało smaku. Jest jakiejś wyblakłe, mało interesujący. Tatar, sypki brak jakiegokolwiek sosu lub innego składnika który łączył badanie w całość. Dania główne mięsne, są liczone bez jakichkolwiek dodatków co przy cenie 70-90 zł za samo mięso powoduje, że dodanie jakichkolwiek dodatków wybija cenę potężnie powyżej 100 zł. To za taką cenę oczekuję już naprawdę fajerwerków. Zresztą kompletnie nie rozumiem tego czemu w takim miejscu mięso nie jest skompletowane przez kucharza z dobrze uzupełniającym się warzywem, czy innym dodatkiem. Chyba najlepszy ze wszystkiego był deser. Za dwia startery ,dwa dania główne , jeden deser i butelkę wody gazowanej zapłaciliśmy 354 zł. Miejsce ma fajny klimat, ale absolutnie nie jest warte tej ceny

Byliśmy fanami i stałymi bywalcami Dinette przy Operze i …nadal jesteśmy fanami i bywalcami nowej lokalizacji w DH Renoma. Piękny wystrój, przestronne, pomysłowo zaaranżowane wnętrza. Tym razem nie siedzieliśmy na sali głównej tylko w dedykowanej dla większych grup loży z okrągłym stolem. Byliśmy na kolacji, a (rewelacyjny) manager serwisu zapewnił nam bardzo miłą atmosferę przy przepysznych potrawach z menu no 3 i winie oraz zadbał o wszelkie dogodności. Wszystko nam bardzo smakowało, począwszy od brokuła w serowym fondue i brukselki (talerzyki barowe), przez krokieta z wędzonym pstrągiem, polika z duszoną wołowiną (‚po pierwsze mniejsze’), po dorsza na blinie selerowo-truflowym i wielkiego sznycla (‚po drugie większe’). Wszystko dopełnione rewelacyjnym deserem z białej czekolady (sposób podania i dodatki - majstersztyk!). A na koniec niespodzianka! Każdy z nas dostał wypieki, które akurat były tego dnia w tzw. nadprodukcji. Więc wyszliśmy z pysznymi chlebami, focaccią, ciabattą i cynamonkami! Jak tu nie być na TAK?!

Często bywaliśmy w Dinette koło Opery i uwielbialiśmy to miejsce. Niestety nowe miejsce okazało się małym rozczarowaniem w porównaniu do poprzedniego. Miałam dwa podejścia do nowego Dinette. Pierwszy raz nie zjedliśmy żadne z zamówionych dań do końca z menu nr2, bo były po prostu niesmaczne. Drugi raz przyszliśmy specjalnie na kaczkę, której o godzinie 17 już nie było ponieważ „była duża rezerwacja i większość osób zamówiła kaczkę”. Uważam to za brak poprawnego planowania zaopatrzenia. Zamówiliśmy inne dania: ostrygi super, polik i dorsz przepyszne, tatar i sznycel nie zachwycające. Na duży plus nowe piękne wnętrze z większą przestrzenią. Obsługa miła.

Przyszliśmy na późne śniadanie i nie wyszliśmy zawiedzeni! Pyszne jedzenie, świeże składniki, wyszukane połączenia i syte porcje. Jeśli macie ochotę na dobre jedzenie w pięknym wnętrzu to to miejsce jest dla Was! Bardzo miła obsługa, moim faworytem są naleśniki z kremem zabajone oraz omlet francuski z grzybami leśnymi, a do tego orange freshpresso, napewno wrócę!☺️

Jestem częstym gościem na śniadaniach.Uwielbiam to miejsce za lokalizację i widoki na Placu Kościuszki.Bardzo przyjemny i nowoczesny wystrój.Obsluga bardzo miła.Sniadania bardzo dobre choć uważam, ze menu powinno być częściej zmieniane.Dla stałych klientów staje się dość nudne.Kolacje przepyszne i pięknie podane.polecam!

Fantastyczne „nowe” Dinette w Renomie. Śniadania Di już dobrze wcześniej znałem, w zasadzie każda wizyta we Wrocławiu tam się zaczynała. Czy można zrobić coś, co się robi świetnie, jeszcze lepiej? Okazuje się, że tak. Więc nowy rekord świata właśnie został ustanowiony💪 Od wejścia, wystrój, przez serwis, mega pozytywni i doświadczeni ludzie, przez jedzenie… wielki szacunek do ciężkiej pracy i dążenia do perfekcji. Oficjalnie przyznać trzeba złoty medal. Dziękuję🙏

Jedno z top trzy śniadaniowi we Wrocławiu. Jedzenie jest fenomenalne. Zamówiliśmy jajka z labnehem, które były idealne - labneh był delikatny i nie zimny jak w większości śniadaniowi dzięki czemu masło idealnie płynęło. Pomidory jak z własnego ogródka cudownie obrobione i podane w różnych formach i co ważne nie zimne ❤️ Omlet z kurkami i kukurydzą- kremowy i aksamitny, no może mogło być więcej kurek ale smak w punkt. Tost z krewetkami przepyszny - ten z Dinette po prostu jest boski. Na koniec naleśniki - dodam, że kompletnie nie jestem deserowa - te naleśniki to poezja! :D trzymam za Was kciuki Dinette

Często wpadam tu na lunch i widzę, jak lokal się rozwija. Ten retro wystrój super pasuje do charakteru miejsca. Menu krótkie, ale wszystko co próbowałam jest mega dobre! Koniecznie spróbujcie tostów z krewetkami. Kawa też świetna. Jasne, ceny nie są niskie (śniadanie 35-45 zł) ale warto za taką jakość. Na początku trzeba było trochę poczekać, teraz jest dużo lepiej. Obsługa konkretna i pomocna.

Pyszne, perfekcyjnie podane i nietuzinkowe śniadania. Przemiła obsługa i szybkość podania. Trafiłam przypadkowo przejazdem, ale absolutnie polecę kolejnym odwiedzającym i lokalsom:)

Wygląd genialny ale to chyba jedyny plus. Śniadanie mocno średnie lepsze było z poprzednich lat sam wygląd dań super ale wygląd to nie wszystko. Kwaśny sos holenderski w polaczeniu z szynka cotto dały razem zły smak. Chyba chrupiący bekon z poprzedniej wersji pasował lepiej. Obsługa była jakby zagubiona mialem wrażenie ze ja bardziej nam restauracje.