Klubokawiarnia Mleczarnia

Mleczarnia standardowo 5* Tym razem byliśmy na pięknym koncercie z okazji 80 lat pamięci Marka Grechuty koncert jubileuszowy. Tak pięknego wykonania i aranżacji utworów tak wybitnego artysty jakim byl Marek Grechuta jeszcze nie słyszałem . Cała oprawa tego koncertu była na naprawdę wysokim poziomie. Te dwie godziny zleciały tak szybko .Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek. Młoda pani z końca sali wszystko miała za nic, Nawet to że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani, I gdy rozum tracił dla niej, śmiała się, klaskała. W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej, Młoda pani była jednak ciągle niepoważna, Aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu, Padły słowa... Nie dokazuj, miła nie dokazuj .

Niestety, moja wizyta w Mleczarnie okazała się rozczarowaniem, a poziom obsługi i podejście do klienta pozostawiły wiele do życzenia. Zamówiłam hummus, który według menu miał być podany z pieczonymi warzywami sezonowymi, jajkiem, awokado, chlebem smażonym na maśle ghee oraz granatem. Po 30 minutach oczekiwania otrzymałam jednak zupełnie inne danie – hummus, świeży sałatkowy mix (ogórek, pomidor, sałata, winogrona) awokado oraz dwa kawałki chleba z odrobiną masła. Zaskoczona, zwróciłam się do kelnera z pytaniem, czy na pewno otrzymałam swoje zamówienie. Po sprawdzeniu składników przyznał, że popełniono błąd, przeprosił i zabrał danie do poprawy. W międzyczasie wyjaśnił mojemu towarzyszowi, że w rzeczywistości restauracja od dawna nie serwuje pieczonych warzyw, o czym rzekomo informowano kierownictwo, ale menu nigdy nie zostało zaktualizowane. Jajko po prostu zapomniano dodać, granatu nie było, więc zastąpiono go winogronem, a brak odpowiednio przygotowanego chleba został przemilczany. Po kolejnych 10 minutach dostałam swoje poprawione danie – tym razem dodano jajko, choć niedosmażone, a chleb był tak nasiąknięty tłuszczem, że sprawiał wrażenie, jakby został po prostu w nim zanurzony. Jako “kompensatę” otrzymałam… trzy cukierki “krówki”. Naprawdę trudno uznać to za profesjonalne podejście – zwłaszcza gdy gość wyraźnie unika cukru w diecie. Cała sytuacja budzi poważne wątpliwości co do organizacji pracy kuchni, dbałości o jakość i uczciwości wobec klientów. Jeśli składniki w menu nie odpowiadają rzeczywistości, należy je natychmiast zaktualizować, a nie serwować dania “na chybił trafił”, licząc na to, że klient nie zauważy różnicy. Niestety, nie jest to miejsce, do którego chciałabym wrócić, a wszystkim, którzy cenią jakość i rzetelność, radzę zastanowić się dwa razy przed wizytą.

Bardzo klimatyczne miejsce, miłe na spotkanie z przyjaciółmi i skosztowanie różnego rodzaju kaw czy herbat. Obsługa bardzo wolna, przy obłożeniu około 50% trzeba było czekać 30 min na kawę, w efekcie kawa przyszła zimna. W smaku była bardzo dobra, szkoda że element braku zainteresowania obsługi co się dzieje psuje resztę, bo lokal jest bardzo przyjemny.

Super, bardzo klimatyczne miejsce, wyjątkowe i oryginale. Pyszne śniadania i cudowna obsługa. Jeśli jesteście we Wro wbijacie tu na śniadanie i nie tylko ❤️

Baaaaardzo powolna obsługa. Zanim podejdą do stolika, przy dobrych wiatrach, trzeba poczekać z 30 min i drugie tyle trzeba czekać z realizacją zamówienia typu piwo, herbata, kawa.. bez jedzenia, żeby nie było, a gości wcale nie było dużo, było jakieś 60-70% obłożenie stolików. Mam wrażenie, że kelnerzy(ki) przechodząc, specjalnie odwracali głowę aby nie widzieć, że ktoś ich chce poprosić aby przyjęli zamowienie, a reszta stała sobie przy barze i rozmawiała. Trzeba było wstać i podejść do grona kelnerów i poprosic o podejście. Reszta OK, atmosfera i klimat super.

Mleczarnia we Wrocławiu znajduje się w dobrej lokalizacji, w samym sercu miasta, co sprawia, że jest to idealne miejsce na przerwę podczas zwiedzania lub spaceru. Wnętrze, pełne subtelnego półmroku, tworzy przytulną i relaksującą atmosferę. Niestety, czas oczekiwania bywa dość długi, a sama obsługa, moim zdaniem, nie wykazuje często zbyt dużego zaangażowania. Mimo tego, jedzenie było smaczne, a burger, który zamówiłam, naprawdę godny polecenia. Jeśli masz trochę czasu, warto się wybrać.

A ja tam jestem zadowolona! Burger był duży i smaczny, napary (chociaż ja brałam miód pitny) wyglądały obłędnie. Obsługa bardzo miła, pani kelnerka, która nas obsługiwała podchodziła parę razy, sprawdzając czy wszystko okej. Wystrój to nie do końca moje tematy, ale klimatycznie jest, nie powiem. Nie wiem czy wrócę, ale wspominać będę dobrze

Mam same przyjemne doświadczenia z tym miejscem. Jedzenie przepyszne, porcje duże, ceny tak 50/50, ale na pewno niższe niż w innych miejscach. Obsługa bardzo miła, szybko podały wszystkie dania i wytłumaczyły co i jak. Zdecydowanie polecam ❤️ tosty na słodko i desery przepyszne.

Bardzo klimatyczne miejsce, jedyne w swoim rodzaju. Obszerne i ciekawe menu jeśli chodzi o kawy, herbaty czy alkohole. W kwestii jedzenia, niewiele pozycji, ale można znaleźć coś ciekawego, także wegańskiego więc na plus. Mimo dosyć sporego ruchu, obsługa bardzo starała się i od razu rozwiązywała jakiekolwiek problemy. Warto zajrzeć, jeśli ktoś lubi takie klimaty i szuka ciekawego miejsca na wieczorne rozmowy przy dobrym winie lub drinku.

Imprezę Sylwestrową 2024/25 oceniam na 3,5 w skali do 5. Sale pięknie przystrojone, mnóstwo przygotowanych na wejście smacznych i ciekawych przekąsek w bufecie. Niestety zniknęły bardzo szybko, na początku, i nie były uzupełnione w zasadzie do końca. Drugi zarzut to słaba muzyka od godziny 1- szej w nocy. Sylwester miał trwać do 04:00 a od 1- szej muzyka siadła. Niestety wyglądało to na celowy zabieg aby jak najszybciej zakończyć imprezę. Do godziny 4- tej, czyli do końca, nic się w tej kwestii nie zmieniło. Słabe...