Kuchnia Marche Domar

Jedzenie smaczne i cena przyzwoita. Kurczak soczysty a w frytkach są ziemniaki a nie jak w KFC gdzie jest sama panierka. Plusy to miłe Panie, dobra cena, okolica. Minusy-miejsca parkingowe a raczej ich brak. Tak to polecam

Jedzenie mega słabe, zjadliwe, podawane z bemarów, stosunek jakości jedzenia do ceny to dramat... Drogo, mega drogo! Obsługa opryskliwa i nie uprzejma. Polecam omijać ten lokal. Ceny jak w restauracji, jakoś jedzenia poniżej dobrego baru mlecznego.

Samo miejsce fajne ale jedzenie takie sobie. Pierogi ruski mało przyprawiony farsz bez smaku i słodkawe ciasto, pierogi z mięsem farsz tak samo złe przyprawiony. Filet z kurczaka niedopieczony i bezsmakowy. Cena wysoka 4,89 za 100 gram. Ogólnie to każdy musi sam posmakować .

Happy hours są świetne. Jest o tej godzinie jeszcze spory wybór, może za wyjątkiem mięs czy ryb. Zupa jarzynowa- mistrzostwo, jak domowa. Cały talerz jedzenia + zupa to koszt 15zł. Jedzenie czuć, że delikatnie jest suche przez ciagle trzymanie je w odpowiedniej temperaturze. Jednak wolę wybrać Marché i zjeść normalne jedzenie niż za taka sama kwotę napychać się jakimś fast foodem. Na miejscu zastaniemy nowoczesne wnętrze i przestrzeń z wygodnymi miejscami aby zjeść. Czysto i schludnie.

Zamówienie smaczne ,przyjechało gorące i przed czasem

Syf a nie jedzenie, niesmaczne, przesolone a tym czymś w panierce można zęby połamać takie wysuszone....ohyda, jak to może kosztować 26 zł

Pyszne jedzonko i super obsługa Polecam 👌🔥

Nie polecam kuchni tego miejsca. Można się zatruć na kilka ładnych dni. Marchewka z groszkiem śmierdzi zgniłym groszkiem. Pierogi ruskie wyglądają, tak jakby zjadł je ktoś, przetrawił i wypluł nadzienie, którym potem wypełniono kolejne pierogi. Tam nawet nie pachnie jedzeniem na wejściu tylko mega spalonym starym olejem. Zero paragonów i tym się chyba ktoś powinien zająć z kontroli finansowej. Jedzenie ważone jest z dość ciężkim talerzem, a jesli klient nie otrzymuje paragonu, to skąd ma mieć pewność czy nie płaci za wagę talerza. Pani, która pracuje przy jedzeniu 15 min później siedzi na chodniku przy parkingu i pali. Potem wchodzi do miejsca, które ma "zdrowo i czysto" karmić i bez odzieży ochronnej, tak jak siedziała na parkingowym chodniku jest ponownie w rejonie proponowanych potraw. Tym wszystkim powinien zająć się SANEPID.

Jedzenie bylo bardzo przesolone, miałam sałatkę z kapusty, ziemniaki po wiejski (nie wiem jak się dokładnie nazywa), zawsze chodzę do Marche, ale w Domar pierwszy, no chiba ostatni, bo czytam opinie, i nawet za miesiąc nic się nie zmieniło

Jedzenie bardzo tłuste i przesolone, mięsa dodatkowo przesuszone. Absolutnie nie rozumiem jak mogłoby to komuś smakować. Obsługa nie wie jaki skład potraw, a opisy brakują częściowo. Klimat prostej jadłodajni.