La Maddalena

Fantastyczne miejsce! Przepyszna kuchnia, wyszukane polaczenia, które nie są nachalne. Obsługa top. No i miejsce 😍 Idealne na randkę czy spotkanie ze znajomymi. Ceny mogą wydawać się nieco wygórowane, ale idzie na tym jakość i smak.

Jedzenie dobre ale w moim odczuciu przekombinowane. Mieliśmy większe oczekiwania po wydaniu prawie 400zl za kolację. Najbardziej smakował nam deser, przystawka i czekadełko. Danie główne żylaste, gumowe z kosmiczną ilością twardej, aż nóż się poddał pietruszki... Na plus krótki czas oczekiwania na potrawy, miła obsługa i piękny widok za oknem.

Wyśmienite jedzenie, bardzo miła obsługa, piękne miejsce, cudowny widok 🔥💪🏻 Wada tylko jedna - absurdalna cena za kieliszek wina Solarisa 🤷🏻‍♂️ ogólnie dość drogo, ale cena jest adekwatna do poziomu restauracji ✌🏻

Bardzo polecam. Świetne miejsce w bardzo ładnej lokalizacji. Kolacja z widokiem na uniwersytet na długo zostanie w mojej pamięci. Jedzenie pyszne, ceny jak za taka jakość, miejsce i obsługę są idealne. Będąc jeszcze kiedyś we Wrocławiu na pewno odwiedzę to miejsce. Deser sezonowy z dynią przepyszny.

Pyszne "pączki" z gęsiną na przystawkę. Znakomita zupa tuńczykowa. Reszta dań smaczna, poprawna, tortelloni grzybowe trochę za słone, risotto dość tłuste i "ciezkie". Desery bardzo dobre. Świetna obsługa. Ogólnie bardzo miło spędzony czas w pięknym otoczeniu przy smacznym posiłku, aczkolwiek spodziewałam się czegoś bardziej wyjątkowego. Nie mniej jednak uważam, że Restauracja jest godna polecenia.

Moi drodzy tutaj po prostu trzeba bywać wymarzone miejsce na niedzielny obiad z rodziną ,pierwszą randkę tudzież oświadczyny . Panowie w prążki mają pieniążki jak mówił Te De tutaj też garnitury i krawaciarze załatwią swoje spotkania biznesowe. Kuchnia wyborna sarmacka na bogato obsługa na najwyższym poziomie dania obsługa serwuje w rękawiczkach . Można poprosić o oddzielenie sali i mimo sporego ruchu w ogóle nie czuje się jakby tam byli inni goście ma się wrażenie że obsługa i kuchnia oraz widoki są tylko dla Nas .Spędziliśmy cudowną Niedzielę dziękuję Restauracji La Magdalenę jak i całej obsłudze w szczególności Szefowi Kuchni jeśli tak gotują uczniowie to jak gotuje sam Szef ? Na pewno będziemy wracać i polecać znajomym z Polski i Zagranicy . Dziękujemy raz jeszcze za tak wspaniałe popołudnie i wieczór a zwłaszcza Panu Rafałowi który obsłużył nasze rodzinne spotkanie po królewsku . Thanks and I must say Good Job! Trzeba podkreślić że widok z Restsuracji na rzekę Odrę jak i na Ossolineum most Uniwersytecki zapiera dech a zwłaszcza po zmroku kiedy wszystko jest ładnie oświetlone i rozmach iluminacji wprowadza bardzo przyjemny błogi nastrój. No same ohy i achy Polecamy i będziemy polecać bo mało jest dobrych restauracji we Wrocławiu a zwłaszcza na Wrocławskim Rynku

To prawdziwe mistrzostwo! Uczta nie tylko dla podniebienia, ale też i dla duszy. Fajne miejsce z pięknym widokiem; na temat dojazdu się nie wypowiadam, bo przyszliśmy. Miejsce i posiłek tak nas zauroczyły, że zmieniliśmy plany na dalszą część wieczoru. Ale prawdziwym przeżyciem był Chateaubriand a la Wellington!!! Nie da się tego opisać - trzeba spróbować samemu. Przynajmniej raz w życiu. Jedźcie, idźcie, przybywajcie... delektujcie się każdym kęsem nie tylko głównego elementu dania, ale także wyśmienicie skomponowanych i przygotowanych dodatków. Deser był już grzechem. :-) Polecam i na pewno tam jeszcze wrócimy!!!

Mi wszystko pasowało, smaczne, ciekawe, żołądek i głowa zadowolone. Ceny nie przesadzone na maxa-adekwatne do jakości i lokalizacji. Polecam

Smaczne, wykintnie podane dania. Stek był idealnie wysmażony wg życzenia. Kaczka zrobiła na mnie wrażenie estetyką kompozycji na talerzu i będę musiał jej spróbować kolejnym razem. Obsługa mogłaby częściej zaglądać do stolika i to jedyna uwaga. Z pomieszczeń nad rzeką rozpościera się urokliwy widok na uniwersytet szczególnie wieczorową porą.

Bardzo dobra kuchnia, bardzo zła obsługa. Kelnerzy nie byli zainteresowani kontaktem wzrokowym i rozmową. Gdy kelner przyszedł z pierwszym daniem zostałem kompletnie olany - spytano osobę towarzyszącą czy dla niego jest zupa - gdy odparł nie, danie wróciło do kuchni. Zupełnie jakby mnie nie było przy stole (!) - sytuacja abstrakcyjna i niezrozumiała. W dalszej części spotkania kelnerka rozmawiała tylko z moim gościem. Dopiero gdy poprosiłem o rachunek pani nawiązała kontakt wzrokowy. Ze względu na obsługę - nigdy więcej. Kwota na rachunku w normie.