Long Yen

Zupa krewetkowa najlepsza jaką jadłam. Krewetki po tajsku również bardzo dobre. Porcje spore. Ceny bardzo przystępne. Obsługa super i krótki czas oczekiwania. Polecam i na pewno będę wracać

Zupa wietnamska smakowała nieźle. Makaron udon z wołowiną jest smacznyz choć smakuje jak spolszczona wersja 😉 sos z wołowiny przypomina w smaku bardziej gulasz niż azjatyckie smaki. Ale smakuje dobrze. Do tego surówka z białej kapusty zaskakująco słodka. Porcje są duże i spokojnie można się najeść i zupa i drugim daniem. Obsługa jest przesympatyczna. W środku jest kilka stolików i można w spokoju zjeść. Uwaga na zmylkowe zdjęcie na google mapsach- pokazuje pobliski Kaufland zamiast hale kupcow.

Lokal w klimacie orientalnym. Niepozorny aczkolwiek schludny, z jasnym, kolorowym wnętrzem dzięki czemu nie czuliśmy się jak w jakiejś norze. Na co trzeba zwrócić uwagę to to, że bardzo czysty czego nie można powiedzieć o wszystkich tego typu barach. Byłem dzisiaj około godziny 16, klienci byli przede mną, po mnie a mimo to wszystkie stoły jak i podłoga czyściutkie. Duży plus 😉 Zamawiałem wołowinę z grzybami moon. Smak super a już sporo tego typu lokali zwiedziłem i to nie tylko we Wrocławiu także mam porównanie. Na prawdę bardzo smaczne 👌 Towarzyszki brały Pad Thai (kurczak i wołowina). Obie były bardzo zadowolone. Wszystko odpowiednio doprawione, bardzo świeże, nie ociekało tłuszczem jak w niektórych barach orientalnych. Surówka to typowa dla tego typu miejsc kapuściana mieszanka, aczkolwiek tutaj była bardzo soczysta i smaczna. Na pewno nie była zleżała. Porcje wystarczające by się nasycić po całym dniu pracy, ceny w okolicach 30zł czyli normalne jak na dzisiejsze czasy. Jeśli chodzi o obsługę to tutaj kolejny bardzo duży plus! Były 2 Panie, obie bardzo sympatyczne i uśmiechnięte. Aż miło się składało zamówienie 😉 A co do samego składania zamówienia to przebiegło bez problemu gdyż Pani na kasie mimo innej narodowości bardzo ładnie i wyraźnie mówiła po polsku. Dziękuję za takie ugoszczenie i pozdrawiam😉 ZDECYDOWANIE POLECAM LOKAL Long Yen! Na zdjęciu wołowina z grzybami już częściowo nadjedzona gdyż byłem głodny i dopiero po chwili pomyślałem o sfotografowaniu 😁

Jestem fanem zupy PHO Z WOŁOWINA :) …chyba mogę śmiało powiedzieć że próbowałem wielu we Wrocławiu. W tym miejscu wracam zawsze z uśmiechem:) dużo zielonego, dodatków w sumie prostych i oczywistych w tej zupie ale jakoś w innych miejscach zapominają jak mało potrzeba do szczęścia. Jeszcze jest coś jakiś dodatek który nadaje specyficzny smak (może to UMAMI HAHAHAH) polecam!!! Uśmiechnięty Pan zawsze pyta czy mocno ostro ją polecam jednak normalnie 😉 lubię ostre klimaty ale ta zupka w wersji standard. Zdjęcia brak bo standardowo odrazu rzucam się na zupę….

W wielkim skrócie - po prostu w porządku. Klimatyczne miejsce, które serwuje dobre dania w dobrych cenach. Kurczak w cieście - 23zł. Ciasto dość tłuste, ale odpowiednio chrupiące i bardzo gorące w momencie podania. Klasyczny ryż i neutralna w smaku surówka. Do tego sos z dzbanka i mamy komplet, którego spodziewamy się po takim miejscu. Wejście od boku hali od strony Kauflanda. Może to być mylące - zwłaszcza wieczorami, gdy główna hala jest już zamknięta.

Long Yen to absolutny numer jeden wśród restauracji azjatyckich we Wrocławiu. Każde danie zachwyca niepowtarzalnymi smakami, które przenoszą nas prosto do serca Azji. Składniki, z których przygotowywane są potrawy, są zawsze świeże, co od razu czuć w intensywności i głębi smaków. Każda wizyta w Long Yen to prawdziwa uczta dla podniebienia i gwarancja najwyższej jakości. Jeśli szukasz autentycznej kuchni azjatyckiej, to nie ma lepszego miejsca we Wrocławiu. Gorąco polecam!

Jedzenie jest smaczne, wszystko nam smakowało. Ale nigdy nie bierzcie jedzenia na wynos – porcje są dwa razy mniejsze. Zamówiliśmy tom yum i dostaliśmy dwie krewetki, bulion i coś, co pływało na dnie. Byliśmy rozczarowani, bo kiedy jedliśmy na miejscu, porcje były duże. Po zamówieniu na wynos zostaliśmy głodni…

Przepyszny jedzonko. Pad thai z cielęciną oraz pat thai z krewetkami wymiatają i te świeże, chrupiące warzywa. Bardzo miła obsługa. Polecam każdemu kto chce szybko i smacznie zjeść np. w przerwie na trasie rowerowej po mieście.

Po opiniach byłem mega ciekaw tego miejsca jak i serwowanych tutaj potraw. Opinie 4,6 lub 4,7 dla baru orientalnego to bardzo wysoko. Patrząc na dania: ich wygląd, aromat i smak były na tak. Zamówiłem zupę rybną i cielęcinę na ostro. Uwielbiam dużo zjeść, ale gdy zjadłem zupę i połowę drugiego dania to już nie mogłem nic więcej zmieścić. Na plus była również cena. Za obydwa dania razem zapłaciłem 42 zł i najadłem się strasznie. Osoba, która je mniej na pewno samą zupą (15 zł) lub drugim daniem (25-30 zł) na pewno się naje. Nie mniej jednak polecam to miejsce

To jest klasyczny Bar azjatycki, jakich pewnie setki w Polsce. Wygląda dokładnie tak jak powinien, dlatego za klimat daje pięć gwiazdek. Wiadomo, że jest to dalekie od standardów restauracyjnych, ale przecież my tego oczekujemy po azjatyckim barze. Trafiłem tutaj w sumie przypadkiem przechadzając się po hali kupców „perła”, na początku kierowałem się zapachem, ale baru w ogóle nie czuć obrębie hali. Bar jest półotwarty, tzn. podobnie jak inne stoiska na hali ma szeroko otwarte drzwi. Zamówione danie to zupa po wietnamsku z wołowiną za 22 zł, jest to klasyczny rosół pho, tutaj dodatkowo pani dopytała, czy ma być ostry czy łagodny, wziąłem pół ostry i to był świetny wybór. Wołowiny w środku nie ma przesadnie dużo, jeżeli ktoś planuje najeść się miesem, to się nie naje. Jednak zgodnie z zasadą pokaż mi rosół twój a powiem ci czy dobrym kucharzem jesteś, to na pewno gotuje tam dobry kucharz, bo wywar I różnorodność smaków spora. Na pochwałę należy uznać darmowe pałeczki, bo to już nie jest standard w tego typu miejscach. Na pochwałę również szklane naczynia i metalowa sztućce, do osób jedzących na miejscu i lubiących ekologię dobra wiadomość. Ceny chyba już zbliżone do podobnych miejsc w Polsce, czyli między 22 a 30 zł zadanie z ryżem, makaronem i surówką. Dla fanów klasyki kuchni azjatyckiej to miejsce warte polecenia.