Moon Kebab & Restaurant 24h

Zamówiliśmy 4 amerykańskie kebaby, prosząc, aby jeden był pikantny, a drugi z większą ilością sosu. Czas oczekiwania wynosił około 15 minut, co jest całkiem normalne. Jednak obsługa okazała się wyjątkowo nieprzyjemna. Pracownik zachowywał się agresywnie, odpowiadał na pytania niegrzecznie i niechętnie, zupełnie bez życzliwości. Jakość jedzenia również pozostawia wiele do życzenia: kebab był suchy i bez smaku, ziemniaki stare i czerstwe. W dodatku nasze zamówienie zostało zrealizowane błędnie, pomimo wyraźnie wyrażonych życzeń. Bardzo rozczarowany zarówno jakością, jak i obsługą. Nie polecam, jeśli masz wybór między zapikanką a tą restauracją, to wybierz zapikanka

Kupa jakich mało. Przyszło zimne, nietakie jak zamawiałem i parszywe w smaku. Mam nadzieję, że się szybko zamkną, aby nie nabijać ludzi w butelkę

Zamówiony kapsalon bez sera, po godzinie przyszło to co na zdjęciu, nie polecam

Czytam recenzje już od dłuższego czasu, ale mimo to zdecydowałem się odważyć kupić tam kebab box. Kurczak nawet nie smakował jak kurczak, było tyle sosu, że zjadłem więcej sosu niż mięsa, ziemniaków i sałatki. Ceny boksu oscylują wokół 16 złotych, ale przy kasie cicho wybijają 17. Lepiej poczekać, aż za 10 minut otworzą się inne lokale. Cena odpowiada jakości, więc nic dziwnego. nie polecam

Nie polecam, całość kebaba mdła i bez smaku. Czuć, że składniki z niskiej półki, do tego blade mięso, frytki jakby lekko surowe.

Byłem właśnie o 0:30 lokal otwarty ale pan powiedział że nie ma mięsa paląc papierosa przed lokalem . Słabo bo lokal dalej będzie otwarty do 2/3 w nocy i będzie odsyłać klientów. Byłem stałym klientem ale już ostatni raz dzisiaj tam byłem , bo fakt zepsuł się ten kebab

Calkiem dobry kebabik,ceny umiarkowane,jakosc ok,nie wiem skad tyle negatuwnych opinii.chlopaki ciapate ale sie staraja.

Kupiłаm 26.03.24 kebab z kurczakiem w innym miejscu niż Moon Kebab, ale moja córka kupiła kebab z falafelem od Moon Kebab. Ja zapłaciłam 23 zł, a córka 20 zł. Porównanie na zdjęciu. Kebab jest suchy, nadzienia mało, jest go za mało, sałatka wiotka

Tortilla to jakieś nieporozumienie tam jest sama kapusta i trochę mięsa niczego poza kapustą i mięsem nie znajdziecie. Oni nie wiedzą co to jest pomidor, ogórek, sałata. Rozłożyłem tortillę na części żeby zobaczyć co w środku jest

Moon Kebab znany jest z tego że jest otwarty zawsze. Nieważne o jakiej porze tam się wybierzemy, zawsze jest otwarte. Czy jest smacznie? Tutaj mamy kwestię do dyskusji. Przede wszystkim należy podkreślić że czas oczekiwania w lokalu jest absurdalnie długi. Nawet jeżeli nie ma innych zamówień można się spodziewać, że spędzimy tam dłużej niż planujemy. Zamawiając na wynos zawsze doliczona jest opłata za opakowanie (równie wysoka dla tortilli co talerza, nawet jak tortille bierzemy w rękę), co nie jest wyraźnie zaznaczone. A jak wypada sam kebab? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia.Tortilla pomimo pokaźnej długości jest stosunkowo cienka, mimo to w tej cenie porcja jest spora. Wypełnienie natomiast to dramat wołający o pomstę do nieba - sama kapusta i mięso z sosem. Co dziwne bo w lokalu mają różne dostępne dodatki- białą i czerwoną kapustę, cebulę, pomidora,czy ogórka. Większości z tego nie uświadczymy. Sos ostry który zamówiłem był dobry i ostry, samo mięso to klasyka w tańszych kebabach, tu nie oczekujemy fajerwerków bo jest standard. Na plus placek - był smaczny. Dało się to zjeść, myślę że w późnych godzinach nocnych, w wiadomym stanie byłoby ok. Zestaw wypadł niestety gorzej. Oprócz dużych rozmiarów w "talerzu" nie dopatrzyłem się żadnych plusów poza wspomnianym sosem ostrym. Był tak przesolony, że tylko ze względu na głód i fakt, że nie wyrzucam jedzenia, nie wylądował w koszu. Mięso z kurczaka to jakaś masakra, wystarczy spojrzeć na zdjęcia (wybrałem miks mies, więc te lepsze kawałki to "wołowina")- wyglądało to bardziej jak jakaś mielonka, niż ścinki mięsa do kebaba. Sałatka to inny temat - dosłownie trzy plasterki czerwonej kapusty, garść lodowej,troszkę kapusty i cebula. Żadnych przypraw, oleju, cytryny, nic. Cześć. Jej ilość była znikoma na tle reszty więc pozostało mi jeść frytki z mięsem i kilogramem soli. Nad podsumowaniem nie będę się rozwodził - jest słabo. W sytuacji kryzysowej tortilla może się wydawać ok, zestaw nawet w niej nie będzie opcją. Czy wybiorę się jeszcze raz? Odpuszczam.