Restauracja NOMADA

Moje doświadczenie w tej restauracji było mieszane. Choć obsługa była przyjemna i miła, a atmosfera sprzyjała relaksowi, niestety, napotkałem kilka problemów. Ceny dań były dość wysokie w porównaniu do podawanych porcji, które okazały się skromne. To z pewnością wpłynęło na ogólne wrażenia z posiłku. Dodatkowo, dziwił mnie problem z otrzymaniem magii do przyprawienia tarara. Było to nieco nietypowe i stanowiło pewne utrudnienie. Mimo tych aspektów, obsługa była wyjątkowo uprzejma, co wpłynęło pozytywnie na atmosferę w restauracji.

super, bardzo smaczne jedzenie, szczególnie gdy zafundowane przez linię lotniczą ;)

Witam Nie wiem o co chodzi w jedzeniu hotelowym ale ostatnio jest jakaś moda na dania ładne i ładnie nazwane ale nie smaczne, tak było w tym przypadku , kanapka z pastrami była tragiczna pastrami było suche i tak przyprawione że smak wołowiny był nie wyczuwalny a to wstyd w mieście gdzie można kupić mega dobre pastrami. Widać że kuchnia chce piec więc przystawka z chlebem, bułka i czymś jest ok ale proszę pokrójcie to bo jest twarde. Danie dla dzieci czyli pierś z kurczaka z frytkami , frytki domowe wiec fajnie ale pierś z kruczka sucha i bez smaku

Pączek z szarpaną kaczką, danie główne, a wielkość przystawki. Cena nieadekwatna do ilości, poza tym policzono więcej niż w karcie. Na osłodę dostaliśmy deser - tarta, której nie było widać/ciasta, bo była upaćkana jakimś ohydnym dżemem ze słoika i owocami z puszki. Cała restauracja reklamuje się jako Bio... Żenujący komentarz kelnerki o tym, że porcje są wielkością tak dobrane, żeby zjeść kilka dań, i zostawić majątek i wyjść głodnym, dodam... Hotel 3-gwiazdkowy, a ceny jak z 4-5 gwiazdkowego. Nie wiem, kto wymyślił pączka z szarpaną kaczką, podobno wg obsługi to 'po staropolsku'. Pan Władysław, właściciel, powinien dokonać audytu, a nie tylko jako maskotka patrzeć zza lady :-) Przy nas pani, gość hotelowy, narzekała, że nie ma w tv polskich programów, a obsługa na to, że nie ma i nic nie poradzi. Panie Władysławie - czy ta sieć hoteli jest polska aby, hmm... Szkoda gadać, żenada na całego. Dawno nie wyszedłem tak wk... - głodny i zastanawiający się za co tyle zapłaciłem. Kaczkę czułem do rana na żołądku, chyba za świeże to mięso nie było, a ciepłe danie to już w ogóle. Żeby to smaczne chociaż było, ale ani to, ani porcje adekwatne do ceny. Omijać szerokim łukiem. Aha, i do Pani kelnerki, która i napoje, i jedzenie usilnie podawała z prawej strony, przeciskając się przy oknie i omal nie rozlewając tego, co chciała podać - proszę poczytać i doszkolić się jak to się fachowo robi, bo domyślam się, że szkolenie trochę uleciało już z głowy... Przerost formy nad treścią niewskazany. Mam nadzieję, że menager tej restauracji to przeczyta i wyciągnie wnioski.

Fantastyczne doświadczenie kulinarnego podróżowania! Menu pełne wyjątkowych smaków i nowości, które oczarowały nasze podniebienia. Szczególnie polecamy sery ślubowskie z plasterkiem miodu i chipsy ziemniaczane z migdałowym aioli. Wyjątkowe dania, które na pewno będziemy pamiętać!

Zdecydowanie polecam steki wołowe, które są tu prawdziwą ucztą dla podniebienia. Mięso jest soczyste, idealnie przygotowane, a smak wyjątkowy. Obsługa w restauracji jest profesjonalna i uprzedzająca, sprawiając, że doświadczenie kulinarne jest jeszcze bardziej przyjemne

Dashi z jajkiem i masłem miso to prawdziwy hit. Dodatkowo hummus miętowy z boczniakami w teriyaki to niebiańskie połączenie smaków. Wspaniałe jedzenie i pełna gościnność!

Porażka , Niezadowolona Pani z odętą miną podchodzi po pięciu minutach Na zamówienie czekaliśmy 40 minut!!!!! i byliśmy jedynymi zamawiającymi!!! To , co przynieśli nadawało się jedynie do nakarmienia świń Pozdrawiam

Wystrzałowe smaki i wysmakowane dania sprawiły, że nasza kolacja w Nomadzie była niezapomnianym przeżyciem. Serdecznie polecamy spróbować pastrami wołowe - prawdziwa uczta!

Mamy świeże wspomnienia z niezwykłej restauracji w Arche Hotelu. Potrawy były wyrafinowane i urzekające, a serwowane desery to po prostu rozkosz dla podniebienia