WOO THAI Street Food Rybacka

Jedzonko - fiu fiu fiu fiu 👌 Pełne smaków i aromatów, apetycznie podane. Pierwsze wrażenie po wejściu zrobił jasny, przestronny lokal z szeroko ustawionymi stolikamk. Był nieco zadymiony od otwartej kuchni, która znajduje się zaraz na wejściu, opary gotowania wydostawały się na salę. Chyba taki jest urok street food. 🤷‍♂️ Pasuje samoobsługa, więc nie ma tu zbytnio mowy o jakiejś obsłudze. Zamawiamy i płacimy przy barze. Ogólne odczucie dobre, lokal bardziej lunchowy ale miły, jedzenie się broni, atmosfera luźna. Z chęcią tam wrócę i spróbuję innych pozycji z menu 🍴

Wiadomo że nie jest to to samo co w Tajlandii ale jak na nasze polskie warunki smak całkiem ok. Zamówiliśmy pad thai oraz tom yam. Zupa smaczna tylko trochę mała porcja. Pad Thai trochę za słodki. Trzeba dopłacić do kurczaka lub krewetek. Ogólnie polecam

Jedzenie bardzo dobre, pyszne massaman curry, ogólnie jak to w Woo Thai, wszystko wyśmienite. Jednak porażka jest sam lokal, a dokładnie siedzenia. Nie da się na nich normalnie jeść, jeśli siądziesz za głęboko, nie sięgasz talerza i cierpną ci nogi, jeśli za płytko bolą cię plecy. Gdyby nie to byłby maks gwiazdek.

Miałam wczoraj przyjemność pierwszy raz zjeść obiadek w restauracji na miejscu. Najpyszniejsza zupka na którą miałam ochotę. Duża porcja 750 ml za 30 zł. Bardzo przyjemna cena, świeże składniki, jakość produktów tez dobra. Miła sympatyczna obsługa☺️ polecam miejsce, akurat dobrze że mam jeszcze jedną restauracje niedaleko domu na Hubach. Będę wpadać 😍😍 zupa ma nazwę Suki Yaki

Porcja za 50 zł, bulion(?) plus trochę warzyw i mięsa

Na miejscu jedzenie jest ok, ale to co dostaliśmy na wynos - mocno średnie. Mimo dopłaty za dodatkowe krewetki, było ich jak na lekarstwo, warzywa były zalane sosem, wszystko pływało, zupełnie bez sensu. Natomiast pad see ew - pływało w oleju i nie było tam smaku, musiałam dolać sosu sojowego, żeby cokolwiek poczuć oprócz tłuszczu! Wszyscy się zachwycają Woo Thai, ale uważam, że nie dorastają do pięt „Ban Thai” w ich czasach świetności, bo teraz i oni pozostawiają wiele do życzenia, odkąd odszedł główny szef kuchni.

Przepyszne jedzenie! Ogromna porcja Pad Thai z pastą Tom Yum z kurczakiem za jedyne 36 zł, skradła moje serce, napewno nie raz wrócę po to danie! Zupa Tom Yum, też była przepyszna, pełna smaku i różnych aromatów, najsłabiej ale też pysznie wypadła pozycja z polecanych dań w karcie Moo Pad Krapo, przez wzgląd na średniej wielkości porcję przy takiej cenie, a także nie były to zdecydowanie 3 papryczki ostrości. Jednak smak i tak był bardzo dobry! :) Obsługa miła, lokal przepiękny, brakowało tylko delikatnej muzyki w tle :)

W zeszłą niedzielę odwiedziliśmy lokal po ponownym otwarciu. Miła obsługa, jedzenie szybko dostarczone do stolika. Porcja jedzonego już w innych lokalach woo-thai pad thaia bardzo duża, krewetki smaczne. Niestety makaron twardy, niedogotowany, a smak intensywnie kwaśny, mocno różniący sie od tych zjedzonych przy innych okazjach. Dodatkowo pierożki z wieprzowiną ze smacznym farszem, ale ciasto twarde i suche, trudne do ugryzienia.

Pierwszy raz w Woo Thai byliśmy wiele lat temu i wciąż wracamy ❤️ jedzenie zawsze tak samo pyszne i świeże. Cała sieć niezmiennie trzyma ten sam wysoki poziom ✌🏼

Jedzenie jest wspaniałe. Autentyczny smak Tajlandii. Natomiast zamówiłam jedzenie na dowóz przez Wolt'a do mieszkania w trakcie generalnego remontu. Jak duże było moje zdziwienie kiedy nie było żadnych sztuców/pałeczek. Po wykonaniu telefonu do restauracji odebrała Pani, która w miarę wyjaśniania sprawy była co raz bardziej opryskliwa i twierdziła że nie widzi zamówienia. Nie potrafiła znaleźć rozwiązania i zaczęła się irytować i podnosić głos. Przerwałam rozmowę mówiąc, że oddzwonię za chwilę. Za drugim razem odebrał Pan, który znał już sprawę, odnalazł zamówienie i stwierdził że nie zgłosiłam potrzeby sztućców w komentarzu. Na żadnym etapie zamawiania nie było informacji że tak należy postąpić. Na pytanie co on zrobi powiedział, że trzeba było napisać w komentarzu. Zła i głodna rozłączyłam się i musiałam prosić się o sztućce u obcych ludzi. Nadmienię że Pan również był zirytowany i niemiły. Wielka szkoda dla na prawdę jednego z lepszych miejsc gdzie można zjeść coś niezwykłego. Bardzo się zawiodłam.